W szafie zmieści się prawie wszystko. Pojemna jest i pękata.
W mej szafie stoi kufer pełen wspomnień.

Szafę mogę zamknąć na klucz i zapomnieć. A potem znów otworzyć i uśmiechnąć się.
Jeśli czasem zapłaczę, to z szafy wyciągnę błękitne chusteczki, wytrę łzy i w końcu przebaczę.

W mojej szafie mogę się schować, zniknąć.
Szafę mogę przemalować i zapełnić miłością, nadzieją i szczęściem.
W szafie zawsze mogę wszystko od nowa poukładać.
Zatem zapraszam - właśnie otwieram swoją ciągle jeszcze niepoukładaną:
Szafę malowaną





4 września 2013

Retrospekcje

...powakacyjne.
Wspominałam że dużo się działo.
Właściwie wakacje od kilku lat mijają mi w tempie zawrotnym.
I prawdę mówiąc wciąż czuję zdziwienie że to już koniec lata... Dopiero był lipiec przecież...
Dziś tylko zdjęcia, mieszanka, trochę zajęć prowadzonych dla dzieci społecznych. Trochę też wydarzeń z życia moich dzieci. Niech zdjęcia same opowiedzą historię moich wakacji :)




























i wystarczy :)

5 komentarzy:

  1. Ależ się działo! I to wszystko w jedne wakacje?
    A teraz odpoczywasz?
    Serdeczności przesyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. O matulu, kiedy Ty to ogarnęłaś ? Świetnie spędziliście czas.

    OdpowiedzUsuń
  3. Działo się u Was:)śliczne bransoletki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ile znajomych twarzy :) aż mi się zatęskniło... Fajnie u Was było... buziaki

    OdpowiedzUsuń