Komponować można wszystko:)
Najlepsi komponują muzykę. Jeszcze inni tworzą cudne kompozycje roślinne, i nie ograniczają się tylko do kwiatów:) Komponuje się także tkaniny podczas szycia, żeby pięknie... żeby kolorowo... żeby inaczej niż w sklepie:) Komponuje się nawet dania. Tak, tak, kucharz komponuje w garnku i na talerzu:)))
I właśnie na tym upłynął nam wieczór sobotni:D
Na komponowaniu!!!
Komponowaliśmy bowiem z radością pizzę, którą każdy własnoręcznie najpierw rozplaskał na okrągły placek, a następnie skomponował jej zawartość z przygotowanych składników, a którą to po upieczeniu pożarto z APETYTEM przez jej - PIZZY osobistego KOMPOZYTORA :D
Zabawa przednia. I do tego smaczna niezwykle, i wreszcie każdy był zadowolony. Jan nie lubi wędliny i pieczarek, Toś nie lubi pieczarek i papryki. Oboje nie lubią oliwek, ale za to uwielbiają ser żółty. I pomidory tez uwielbiają :DDD. I tak, każdy miał własnoręcznie przygotowana pizzę, z własnoręcznie ułożonymi na niej wybranymi składnikami. LUKSUS:))) I smakowitość najprawdziwsza:)))
Proszę bardzo, oto dowody :)
I ja komponowałam. Od wtorku, w tak ulubionym przeze mnie międzyczasie:P
Skomponowałam takie coś.
Wiem już że zainteresowana jest zadowolona z efektu:) Co więcej DOSKONALE jej pasują :))) Bardzo sie cieszę że tak jest, wszak to moje pierwsze twory suchofilcowe :))))
Tymczasem pozdrawiam cieplutko i miło.
Wracam do spraw niecierpiących zwłoki, może wreszcie wywiążę się z wcześniejszych zobowiązań :P
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
hehe, u mnie dzieciowa pizza składa się tylko z szynki i sera - nic więcej nie ma prawa być
OdpowiedzUsuńa makowe kolczyki są cudne
buziaki
No to ja do Ciebie wyśle mojego Pana Kota. Bo on tylko pizzowy jest.
OdpowiedzUsuńBuziole w pizzowe noski
Ale u Was pyszności :) mniammm
OdpowiedzUsuńFilcowanki piekne :)
...az mi slinka pociekla na taka pizze ;) Dawno nie robiam musze nadrobic ;) Maki sa BOSKIE!!!!!!
OdpowiedzUsuńNarobiłas kochana mi smaka i dzis u mnie kolacja z pizza w roli głównej.
OdpowiedzUsuńFilcowe maczki sa piękne.
Ściskam.
Pięknie skomponowane i dzieciaczki;) i pizze i naturalmente kolczyki o cudnym kolorze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam zdolną kompozytorkę! :)
O kurcze zdolniacho zazdroszczę filcowych umiejętności. Mi marzy się taka filcowa, kwiatowa brocha. Twoje maczki CUDO!
OdpowiedzUsuńNa pizze narobiłaś mi znowu smaka, choć u mnie też w weekend był dzień włoski;) Odkąd zaczęłam piec pizzę na kamieniu, moi panowie twierdzą, że nie ma lepszej.
Pozdrawiam serdecznie:)
Nie ma jak domowa pizza !
OdpowiedzUsuńPodsunęłaś mi pomysł z własnoręcznym/własnodzieciowym :D komponowaniem smaku- tak zrobię :-)
Wiesz, u nas podobny pomysł funkcjonuje.
OdpowiedzUsuńKażdy robi sobie pizze z ulubionych składników,
JA uwielbiam pizze, co niestety widac po wadze.
Pozdrawiam
No kochana! Całkiem z Was niezła orkiestra ;-)
OdpowiedzUsuńI utwory/wytwory wychodzą Wam super!
Kasiu - u mnie jeszcze niedawno tez tak z pizzą bywało:))) Dziekuję:0
OdpowiedzUsuńHannah - cóż rzec mam... było pysznie:) Nie przekonasz się? :D
Biżu - dziękuję:)
Asiu - dziekuję:)
MaJu - jak smakowała pizza??? Dziekuję:D
Jolu - starałam się bardzo, dzięki:DD
Iwonko - filc suchy czy mokry marzy sie Tobie na tej broszce??? Mówisz, masz :) A pizzowego kamienia zazdraszczam:D
Cyryllko - łatwizna, trzeba tylko zebrać do kupy troszku składników, reszta inwencja własna każdego przyszłego pożeracza:))) Smacznego zyczę:)
Kinga - po jakiej wadze??? TY mówisz o wadze?!?! Daj spokój filigranowa kobieto:)))
Atuś - no tak, staramy się jak możemy:))))
Ivalio jak mogłam przegapić taki fajny post? Masz niesamowite dzieci ... I dałaś dowód na to, ze każdy "problem" można rozwiązać ;-) Pięknie Ivalio filcujesz ... dla mnie to narazie czary mary ... może kiedyś sięgnę po różdżkę ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję Ci ogromnie za komentarze.