Przygotowaliśmy już siebie, teraz przygotowujemy również dom na nadchodzące wielkimi już krokami święta. Doczekać się nie możemy :) Sporo zmian wprowadziłam w salonie, nie są może bardzo spektakularne, jednak mnie bardzo cieszą, bowiem jak wiadomo, w prostocie siła. O tym niestety następnym razem, bo muszę popracować nad zdjęciami.
Tymczasem moje pierwsze stroiki mające nieco udekorować nasz dom na święta. Proste, stosunkowo szybkie, i efektowne - nic więcej nie potrzeba :)
Wszystko w bielach i pastelach, chyba dostosowuję się do tego co za oknem :P
Powstały jeszcze wianki, zainspirowane pracami z bloga http://zastygla-natura.blogspot.com
Również w bielach, kremach i pastelach, ot, taki nastrój :)
I tyle, w planach jeszcze jedna szybka dekoracja nad stół, ale o tym już następnym razem :)
Bo dziś szybciorem chciałam jeszcze pochwalić się rękoczynami dzieci społecznych. Sporo się nadziało w ostatnim czasie, sporo dziać jeszcze będzie do czwartku. Dziś organizuję przedświąteczne warsztaty stroikowe - coś co wpisało się już w tradycję mojej świetlicy, co mnie osobiście ogromnie cieszy :) W takich zajęciach uczestniczą mamy wraz ze swoimi dziećmi, i choć dzieciaki szybko "odpadają" z prac, ich mamy zawsze wytrwale dopracowują swoje dzieła, by móc nimi pięknie udekorować świąteczny dom.
W tym roku będziemy "działać" drzewka (jak te powyżej), postaram się później zamieścić fotorelację, a przynajmniej pokazać dzieła koleżanek :)
Dawno też nie chwaliłam się wyczynami moich dzieciaków społecznych, dziś to naprawiam, oto niektóre z ich prac, które powstały podczas naszych świetlicowych popołudni.
Inspiracja "Stylowi"
Od wczoraj działamy jeszcze kurczakową girlandę - fajna praca z papieru i piórek, prosta a efektowna :)
Na koniec sposób na ujarzmienie chorego siedmiolatka, który ma wielki problem z usiedzeniem w miejscu :P
Sposób, który wykorzystałam już kilka razy w ciągu minionych lat, a który dzięki FB został ponownie odkurzony i wykorzystany - polecam, RZECZYWISTE DWIE GODZINY WZGLĘDNEGO SPOKOJU :)))
Wystarczy ogromna płachta papieru - jak dobrze móc takie zachomikować!, a potem kredki i odpowiednia zachęta motywująca dziecko do działania, i włala, całe miasteczko powstaje wciąż jeszcze, od minionego piątku :))) Rewelacyjna sprawa :)
Pozdrawiam ciepło, nadzieją na cieplejsze :)
Jaka szkoda, że ja nie mieszkam tam, gdzie takie cuda robią na świetlicach... ale może kiedyś.... ;) śliczne stroiki :) ale i tak najlepszy jest uśmiech Jaśka :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że jednak nie byłaś, było sympatycznie i energetycznie, a prace koleżanek swietne! ;)))
UsuńTaaa, uśmiech Janka jedyny - grunt że udało mi się go wywołać ;))
Kochana w pierwszej chwili pomyślałam, że to dalsza część przygotowań do majowego święta. Ale chyba nic straconego, bez jajeczek będzie w sam raz. Piękne te dekoracje! Gdyby nie to, że wybywamy też bym sobie Taki wianeczek albo drzeweczko spreparowała, ale bez Twojego kursiku nie wiem czy dałabym radę.
OdpowiedzUsuńŚwietlicowe prace świetne!
Jasiek zachwycony wielce, koniecznie pokaż efekt końcowy jego pracy.
Serdeczności przesyłam:)
I masz rację! Drzewkowa dekoracja w sam raz na majową uroczystośc, będzie jeszcze jedno, ale to juz po swietach - jestem sprytna i drzewko tak sobie "ubieram" żeby "obskoczyło" również komunię Tosi - dekoracje kulkowe do wyjęcia, HA! :)))
UsuńNa stół zaplanowałam coś innego, właściwie to skupię się na dekoracji "nad stołowej", więc stroik jajeczny na przyszły rok :) Kursiku nie trzeba, wszystko do wytłumaczenia, szybkiego i czytelnego :)
Praca Janowa kontynuowana będzie mam nadzieję również jutro i pojutrze, więc efekt prawdopodobnie po świętach :)
Buziaki świątecznie ślemy :)
Piękne te Twoje przygotowania do świąt. Od razu przytulnie się zrobilo. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, w tym roku trochę szaleje, bo ubiegły był ubogi pod względem dekoracji :)
UsuńWow,przepiękne dekoracje ,szczególnie ta kula w doniczce,u mnie przygotowania w lesie,nie czuję świąt:))
OdpowiedzUsuńW kulach zakochana jestem od lat. Kiedys w oknach stały doniczki terakotowe z kulami z witek brzozowych delikatnie oprószonymi mchem. Świetna dekoracja na stałe - zmieniałam tylko dodatki: inne na Boże NArodzenie, inne na Wielkanoc, taki szybki "łoś goły" :))) Dziekuję:)
UsuńWiesz co? Zerknęłam na miniaturkę pierwszego zdjęcia w bloggerze i pomyślałam "Jaki piękny, nietypowy goździk"... eh, chyba czas udać się do okulisty :( Śliczne Twoje dekoracje! Pozdrawiam mocno:)
OdpowiedzUsuńHa, faktycznie goździk... z knotem :))))
UsuńDzięki i serdeczności ślę :)
Masz rację: Dużo nie potrzeba, ale pomysły tak i Ty je masz :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
marta
Bardzo dziękuję, choć z pomysłami różnie bywa czasem są, czasem nie, tym razem sie piętrzą,nie nadążam z notowaniem :)
UsuńPiekne dekoracje a efekty niesamowite.
OdpowiedzUsuńscisksma zyczac radosnych i cieplych swiat.
Anetko,spokojnych i rodzinnych świąt zyczę :)
UsuńDziekuję:)
Łaaaa! Masa pomysłów i pięknych rzeczy!
OdpowiedzUsuńA pomysł z tą płachtą papieru wykorzystam na żywym organizmie mojej młodszej! O!!
Myślisz że jeszcze się wciągnie? Moja młodzież osiąga najlepsze efekty gdy współpracuje. Ja lubię wtedy posłuchać ich pogawędek przy pracy nad wspólnym dziełem:)) Czasem śmiesznostki wychodzą :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Myślę, że się wciągnie. Ona lubi rysować - teraz na topie są konie, więc będzie sobie mogła machnąć stadninę z oprzyrządowaniem ;-D
UsuńUwielbam takie kule, tylko nie bardzo wiem jak sobie taką stworzyć. Jak białe święta to i dodatki :) pasować będą idealnie. Dzieła świetlicowe super.
OdpowiedzUsuńŚwietne te Twoje dekoracje - wiosenne, leciuchne - bomba po prostu. Zachwyciły mnie też te owce na kółeczku - za rok odgapiam ;-)
OdpowiedzUsuń