W szafie zmieści się prawie wszystko. Pojemna jest i pękata.
W mej szafie stoi kufer pełen wspomnień.

Szafę mogę zamknąć na klucz i zapomnieć. A potem znów otworzyć i uśmiechnąć się.
Jeśli czasem zapłaczę, to z szafy wyciągnę błękitne chusteczki, wytrę łzy i w końcu przebaczę.

W mojej szafie mogę się schować, zniknąć.
Szafę mogę przemalować i zapełnić miłością, nadzieją i szczęściem.
W szafie zawsze mogę wszystko od nowa poukładać.
Zatem zapraszam - właśnie otwieram swoją ciągle jeszcze niepoukładaną:
Szafę malowaną





7 marca 2012

Zamiast

kolorowych pisanek, kicających zającków i baranków brykających - czyli zamiast świątecznie działać, bawię się materią...
Z różnym skutkiem, efekty możecie ocenić sami. Generalnie, nieco chaotycznie, jeśli chodzi o materiały. No i monotematycznie, jeśli chodzi o rodzaj tworów... Cóż, wzięło mnie i jeszcze nie puszcza, pewnie przez słońce które mnie ładuje, energia mnie rozpiera ;)))





To naszyjniki filcowe, na lince pamięciowej.

Skoro już filcowałam, jak zwykle zrobiły się przy okazji (prawie same...), kolejne broszki:







 A przez inspirację pracami przesympatycznej Koleżanki, powstał naszyjnik, marmur na lnie:



Nijak mu do cudnych sznurkowych naszyjników Mruweczki, ale co tam, wciąż jeszcze próbuję, choć na razie moje twory jedynie mnie irytują - nijak nie chcą się ładnie układać :@ I znając życie materia mnie pokona...

I jeszcze taki naszyjnik, satyna z szykiem glamoure:


To wsio:))) Myślę że i tak byt długo już zamęczam swoimi biżutami. Czas na małe "przebranżowienie" ;))
Na koniec pochwalę się jeszcze nagrodą pocieszenia od Bo:


 Tu zbliżenie na pudrowe cuksy z sympatycznymi napisikami - bardzo smaczne i słodkie, w pełnym znaczeniu tego słowa ;))) Jednego brakuje, bo "spróbowany został w trakcie cykania fotek, treści nie pamiętam, ale była smaczna :)))
Bożenko, bardzo dziękuję za uroczą niespodziankę:)))

Pozdrawiam ciepło:)

19 komentarzy:

  1. no piękności powstały, ja jeszcze nie próbowałam filcu takiego, wydaje mi się trudny :)
    a naszyjnik sznurkowy-genialny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, filcowanie jest banalnie proste. Odważ się - to wciąga :) Dzięki ;))

      Usuń
  2. Wszystkie prace śliczne, ale naszyjniki filcowe - BOMBA !!!! Pracowita z Ciebie kobietka :))
    buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko, to są prace drzewiej działane, teraz wykańczane ;))) Dziękuję :))) Pozdrówka ;))

      Usuń
  3. PIERWSZY -MÓJ FAWORYT,,,A NASZYJNIK SATYNOWY-100%KOBIECOSCI:)) SAME SLICZNOŚCI...FAJNE TE PASTYLKI Z NAPISAMI:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również jestem zadowolona z filcowych naszyjników:) Jednak satynowy najbardziej "mojszy" to ten z poprzedniego postu ;))) Dzięki :))

      Usuń
  4. O qrcze!!!No sliczne to wszystko!!

    OdpowiedzUsuń
  5. wow! te dwa pierwsze sa boskie! coraz lepiej ci idzie! coraz lepiej:]

    OdpowiedzUsuń
  6. Naszyjniki są nieziemskie - wiem, powtarzam się po koleżankach, ale nic nie poradzę, że mi się bardzo podobają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mów mi tak częściej - pofrunę z radości;)))
      Dziękuję Kasiu bardzo ;)))

      Usuń
  7. Śliczne te Twoje naszyjnikowe kwiatki:) Różowy potrójny BEST:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, taki komplement od Ciebie Kaprysiu to jest COŚ ;))) Dziękuję serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  9. jakie piękności ^^ i nie wiem, co się czepiasz tego lnianego naszyjnika, niesamowicie mi się podoba ^^.

    pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurcze same piękności. Te naszyjniki filcowe bajeczne! A taki sznurkowy ja chcę się naumieć i już.
    Buziaki zdolna kobieto :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Twoja filcowa bizuteria oczarowala mnie.Zdolniacha z Ciebie.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. alez prosze bardzo :) dziekuje za udzial w rozdawanku

    Twoje lilie (?) sa boskie

    OdpowiedzUsuń