swoją nową maszynę:)))
W pośpiechu szyłam nowy ciuszek dla córki. Okazja? Nie byle jaka, pasowanie na pierwszaka:))))
I tak, ja spasowałam córczyną spódniczkę, a Pan Dyrektor jej własną osobę, z niezbędną informacją o prawach i obowiązkach ucznia :))) się działo! Cały miniony tydzień podporządkowany był przygotowaniom do TEJ właśnie uroczystości, stąd wspomniany szyciowy pośpiech :)
Spódniczka prosta, na gumce, bo chude to moje dziewczę, a spódniczki na gumce kojarzą mi się z nieprzesadnym dodaniem gabarytów:)) Ogólnie jestem zadowolona z efektu. Posiada podszewkę z tiulową koronką, i oczywiście coś co lubię bardzo - aplikacje:)))
Uwielbiam moją Janomkę, bardzo, szycie na tej maszynie to sama przyjemność, i te mnóstwo możliwości... po prostu bajka :)))
Efekty naszej współpracy oceńcie sami:
Dziś tyle, zmykam do prac domowych, zaniedbanych bardzo przez powyższą uroczystość, papapa:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Qrcze ma zazdrość z posta na post wzrasta....buuuuuu...piękna spódnisia na pięknej modelce:)))
OdpowiedzUsuńno,no podziwiam i maszyny zazdroszczę cichutko;]
OdpowiedzUsuńno Kochana, szalejesz, szalejesz
OdpowiedzUsuńchuda modelka cudnie grubo wygląda w tej spódniczce ;)
piękne aplikacje i widzę, że masz wypasione ściegi :)
buziaki
Kasia
Śliczna spódniczka:) Tak patrzę, podziwiam, wspominam i chyba troszkę zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuń1. Umiejętności i lubienia szycia (ja dostaję rozwolnienia, jak mam usiąść do maszyny, a czasem muszę, siadam i dostaję;))
2. Małej córeczki, bo moja już dawno bardzo dorosła i tak sobie u Ciebie patrzę i wspominam jej pasowanie na ucznia i otrzęsiny z przed lat bardzo wielu:)
3. Pogody ducha, zapału i pomysłów.
Pozdrawiam cieplutko i jesiennie:)
Sliczna ta spodniczka, mozesz byc z siebie naprawde dumna:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Tosia siedzi w najprawdziwszej ŁAWCE!!! Też w takiej siedziałam, ale tylko przez pierwsze trzy klasy. Teraz musisz kupić (?) Tosi drewniany piórnik, a plastusia smama sobie niech ulepi :)
OdpowiedzUsuńSentyment ogarnia na widok takiej ławki na miejsce z kałamarzem! Spódnica niezwykle klimatyczna - bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNo wielki szacun,moja droga!!!!Spódniczka śliczna!!!
OdpowiedzUsuńQrko - dzięki wielkie:)Grunt to dobrze wybrana modelka :)))
OdpowiedzUsuńAnita - dziękuję, dobrze że cichutko :)
Kasiu - o TEN efekt pogrubienia chodziło :) ściegi prześliczne mam, nie zaprzeczę :)
Kaprysiu - ja miewam rozwolnienie gdy nie mam kiedy do maszyny zasiąść, więc rozumiem że w drugą stronę tez to działa:) Pogoda? Bywa ... ;))))
Atenko - dziękuję bardzo:)
Ziutka - NOOOOO!!! siedzi:)))) Sama ją wygrzebałam z piwnic szkolnych :)))) TAKI miałam pomysł :DDD A jako dodatkowy eksponat występował PLECAK zbity z deseczek, ooo, takie cuda wygrzebałam:)))) Plastuś już był tylko się zgniótł biedaczysko ;)
Tuome - dziękuję :)))
Kasiu - mnie tez ogarnął ,szczególnie że w zapomnieniu piwnicznym stała, :> Ja też pamiętam takie właśnie ławki:)
Aga - DZIĘKUJĘ :)