Wpadłam po uszy, szalenie mnie wciągnęło dzierganie biżutów:)
Siedzę i dłubię, jedno uparte społeczne dziewczę podopieczne również się wciągnęło, zażyczyło sobie pożyczenia szydełka i dzierga :))) Efekty? Jak dla mnie spektakularne:)
A to już efekty mojego co wieczornego uzależnienia:
Naszyjnik miętowy - splot pojedynczy:
Komplet, naszyjnik z bransoletką - splot podwójny:
Bransoletki: Moja już ulubiona:
O podwójnym splocie:
A ta z kolczykami do kompletu :)
W sumie to raczej bezpieczne uzależnienie. Gorzej gdy trzeba uzupełnić niezbędne materiały...
ale i tak wychodzi taniej niż przy ogólnie znanych uzależnieniach, prawda ? ;)))
Żeby nie było, że tylko sobie siedzę i oddaję swojemu własnemu uzależnieniu - niektórzy mówią "przyjemności" ;)) - to zapewniam że nie tylko :)))
Rodzina nie odpuszcza, i bardzo dba o zachowanie harmonii domowej, dbając niezwykle silnie o realizację uzależnień własnych, do czego jak się okazuje jestem kategorycznie niezbędna :)
Oddajemy się mianowicie:
Pieczeniu :)
Nie byle jakiemu, bowiem pieczemy słodkie literki, z których korzyść jest wieloraka: doskonale zapycha potrzebę dziecięcego uzależnienia, świetnie bawi, rozwija i UCZY, a także pozwala na wspaniałe spędzenie wspólnego czasu:) Czyż to nie wspaniałe?! Normalnie łoś goły:)
To nic że potem kuchnia, salon, przedpokój, łazienka, schody, drzwi, klamki , pies i jeszcze co nieco do prania... ważne że wszelkie potrzeby: zamierzone i nie, zostały spełnione:)))
A ja mogę w błogim zadowoleniu oddać się uzależnieniom własnym, po wcześniejszym uprzątnięciu powyżej wymienionego - żeby zyskać WŁASNY czas na później :)
Na nowo odkryłam szydełko, skompletowany zestaw miałam od lat, ale niezbyt pewnie na niego zerkałam. A dziś praktycznie staliśmy się nierozłączni... chyba się starzeję, czy co...
Pozdrawiam ciepło:)
Dziękuję za odzew w sprawie tkanin - wszystko się organizuje, i ustala, mam wielką nadzieję że w najbliższym czasie podam dokładne informacje:))
całkowicie niegroźne uzaleznienie
OdpowiedzUsuńAbsolutnie! Takie uzaleznienie jest jak najbardziej pozytywne. I efekty śliczne:)
OdpowiedzUsuńPS. "Łoś goły" mnie zachwycił:):)
Piekna bizuteria ,najbardziej mi sie spodobała srodkowa bransoletka :)
OdpowiedzUsuńPs. tkaniny z poprzedniego posta CUDOWNE !!Bardzo bym chciała,żeby były w przystępnej cenie ;))
Iwonko - cuda! Czarujesz! Kolczyki mnie urzekły absolutnie :-)
OdpowiedzUsuńSzydełkiem ? Niemożliwe - cuda jakieś Pani pokazujesz :-)
OdpowiedzUsuń