W szafie zmieści się prawie wszystko. Pojemna jest i pękata.
W mej szafie stoi kufer pełen wspomnień.

Szafę mogę zamknąć na klucz i zapomnieć. A potem znów otworzyć i uśmiechnąć się.
Jeśli czasem zapłaczę, to z szafy wyciągnę błękitne chusteczki, wytrę łzy i w końcu przebaczę.

W mojej szafie mogę się schować, zniknąć.
Szafę mogę przemalować i zapełnić miłością, nadzieją i szczęściem.
W szafie zawsze mogę wszystko od nowa poukładać.
Zatem zapraszam - właśnie otwieram swoją ciągle jeszcze niepoukładaną:
Szafę malowaną





3 września 2010

Pycha :)

No musiałam, musiałam zaproponować Wam ten obiadek:)
Pyszny, lekki i kolorowy:))



Kabaczek po grecku

Przepis właściwy: 1 kg kabaczka, 0,5 kg pomidorów, 4 cebule, 3 papryki, sól, pieprz, 3/4 szklanki oleju (!!).

Kabaczka obrać, wydrążyć, zetrzeć na tarce, paprykę wydrążyć i pokroić w paseczki. Drobno posiekaną cebulę poddusić na oleju nie rumieniąc, dodać do niej kabaczek, paprykę  i wszystkie przyprawy bez pomidorów, dusić pod przykryciem ok. 30 min. Następnie dodać podduszone i przetarte pomidory i dusić jeszcze 10 min. Podawać z ryżem na zimno lub gorąco.
Przepis mam od dawna, gdzieś z internetu. Przejrzałam wczoraj swój "zeszyt" z przepisami i EUREKA! Znalazłam! Mam jeszcze kilka równie apetycznych przepisów kabaczkowych. O nich wkrótce:)

Jakkolwiek przepis oryginalny brzmiał niezwykle apetycznie, aczkolwiek wprowadzić musiałam pewne modyfikacje:) No musiałam, inaczej bym skisła chyba:)
Tak więc kabaczka nie tarkowałam, mamy wszyscy zdrowe zęby, pokroiłam na plasterki. Oleju dałam tyle żeby cebulka się poddusiła. 3/4 szklanki!!!! O mamo, sam tłuszcz!!! Więc ze zbędnego tłuszczu zrezygnowałam:) jak należy na cebulę wrzuciłam kabaczka i paprykę, ale też prócz soli i pieprzu dodałam 3 ząbki czosnku. Dusiłam przez sugerowany w przepisie czas, po czym dodałam pomidory pokrojone jeno w dużą kostkę. Przetarte??? No po co?!?!? Mamałyga miała być?? E tam:)
Podałam jak widać, na ryżu i na ciepło w dodatku. Zaraz biegnę do pracy. I wiecie co? Jestem syta, w miły lekki na brzusiu sposób:)))
To nowa potrawa, musiałam czegoś poszukać z kabaczkiem ponieważ mam go dużo. Obrodził u mnie i u mamy która regularnie ostatnio mnie zaopatruje:)
Dziś po powrocie obiorę sobie dwa kabaczki, pokroję w plasterki i zamrożę. Będą w sam raz zimową porą na leczo i na nowe, dzisiaj prezentowane danie greckie.

A może ktoś jeszcze ma proste w wykonaniu i smaczne dla podniebienia przepisy z kabaczkiem w roli głównej???

Smacznego życzę i polecam:))))

5 komentarzy:

  1. Mam podobny przepis! I też często robię!
    Ivalia,zaintrygowałas mnie tym mrożeniem kabaczka!Naprawdę można go zamrozić ???
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana
    Nie wiem jak to sie dzieje, ze zamieszczam komentarz i pitem go nie ma.
    Ja lubie pokroic kabaczek w plastry, podsmażyc na oliwie.
    Syn lubi jak pokrojone w plastry moczę w rozbełtanym jajku i posypuje bułką tarta i smażę jak kotlety.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiniu, też znam te sposoby, ale już się nam "przejadły", szukam nowego :DDD

    Aga - owszem, nie jest może po rozmrożeniu super jędrny, ale do potraw jako dodatek smakowy jak najbardziej:))) Niestety, nie da rady z takiego po zamrożeniu kotletów usmażyć:> No chyba że mielone:)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Ivo, popieram dodawanie 3 ząbków czosnku. Obowiązkowo!:D
    Z tymi wszystkimi kabaczkami może czasami być problem w ogrodzie. Skubane potrafią mnożyć się jak króliki i obrodzić w ilościach przemysłowych *_*
    Z cukini lubię placki w wersji curry, ale to pewnie wszyscy znają....
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jolu - fakt, mnożą się jak opętane, a jeśli ma się jeszcze darowane, uffff, głowa puchnie od wymyślania:))))

    OdpowiedzUsuń