W szafie zmieści się prawie wszystko. Pojemna jest i pękata.
W mej szafie stoi kufer pełen wspomnień.

Szafę mogę zamknąć na klucz i zapomnieć. A potem znów otworzyć i uśmiechnąć się.
Jeśli czasem zapłaczę, to z szafy wyciągnę błękitne chusteczki, wytrę łzy i w końcu przebaczę.

W mojej szafie mogę się schować, zniknąć.
Szafę mogę przemalować i zapełnić miłością, nadzieją i szczęściem.
W szafie zawsze mogę wszystko od nowa poukładać.
Zatem zapraszam - właśnie otwieram swoją ciągle jeszcze niepoukładaną:
Szafę malowaną





29 marca 2011

Pieszczota

...najprawdziwsza:)
Nareszcie i ja mogę porozpieszczać swoją skórę, swoje zmysły, ukoić nerwy :)))
I fajnie mi z tym:)
Zrobiłam sobie kolejną już porcję soli kąpielowych. Tym razem lawendowo-różanych. BOSSSKIE :)

Zapach jest po prostu rewelacyjny. A przepis wyjątkowo prosty.
Sól nazywa się "HARMONIA" i do jej wykonania potrzebne będzie:

500 g soli morskiej, suszone kwiaty lawendy i róży, po trzy krople eterycznego olejku lawendowego i bergamotowego. Wszystko razem wymieszać w misce, przesypać do szczelnego słoiczka. I stosować do kąpieli.

 Uszyłam sobie w tym celu kilka woreczków tiulowych, do których nasypię dwie, trzy łyżki soli, i powieszę na kranie, pod strumieniem ciepłej wody:) I będę się rozpieszczać aromatyczna kąpielą:)





Dla wszystkich którzy nadal czują niedosyt polecam napar do kąpieli. Świetnie relaksuje, ale przede wszystkim orzeźwia, więc jeśli znajdziecie czas na kąpiel poranną polecam, oto przepis:

Napar do kąpieli:
po dwie łyżki kwiatów lawendy, tymianku i szałwii oraz jedną łyżeczkę igiełek rozmarynu, zalać szklanką wody i zagotować (Kobiety w ciąży muszą zrezygnować z orzeźwiającego rozmarynu). Napar ten wlać do wanny, i delektować się poranną pieszczotą aromatów ziołowych :)))

Nie macie ziół? Nadeszła wiosna, wkrótce będziecie mogli wyhodować własne, nawet w donicach na balkonie - nie trzeba mieć ogródka:) Jeśli zamierzacie posiadane zioła zastosować w kosmetyce to nie zapomnijcie jeszcze o innych, zaraz o nich opowiem.
Bo dzięki własnym ziołom możecie przez moment stać się nawet królową Kleopatrą:) Warto zatem poświęcić im trochę uwagi??? Oto kolejny prosty przepis:

Kąpiel śmietankowa 
Przygotujcie 50 ml słodkiej, rzadkiej śmietanki,  następnie 7 do 12 kropli olejku eterycznego np. lawendowego lub różanego (ja stosuję także bergamotowy, czekoladowy, lub pomarańczowy). Wszystko wlać do niezbyt gorącej kąpieli. Do wody można wsypać jeszcze płatki różane, garstkę kwitnącej macierzanki cytrynowej, oraz dwa trzy listki pelargonii:). Cudowne uczucie, a jaki relaks:)

Nie wolno zapomnieć również o zmęczonych całodzienną bieganiną stopach. Im też się coś należy od życia ;)

Przygotujcie woreczek z suszoną bylicą zwyczajną, pokrzywą i szałwią, myślę że po dwie łyżki ziół wystarczy. Do miski wlejcie bardzo ciepłą wodę, wrzućcie do niej woreczek ziołowy i moczcie stopy co najmniej 10 minut. Koniecznie w tym czasie masujcie stopami woreczek ziołowy. Na koniec na krótko włożyć stopy pod zimną wodę.

Polecam, porozpieszczajcie się na wiosnę, dajcie sobie chwilkę wytchnienia, poświęćcie moment, chwilę TYLKO dla siebie, zafundujcie sobie relaks w domowym SPA :)))

Wszystkie przepisy pochodzą z książki Ursuli Braun-Bernhart "Zioła i przyprawy"

To pa, idę ogarnąć kuchnię po moich wyczynach alchemicznych:)
A Wam życzę miłego, pachnącego dnia:)))

20 komentarzy:

  1. wlasnie wyszlam z wanny. mrrrrrr .sol lawendowa z platkami roz. cudo .tylko potem sprzatac wanne eeeee.

    OdpowiedzUsuń
  2. Majowa - zawsze płateczki można przesypać do woreczka, i luzik, za to jaka rozkosz :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziekuje za pamięc, i jak sie ucieszyłam, że masz sposób na te płatki i to wszystko w woreczki, aby to potem godzinami nie wyzbierac z wanny. Ja mam na dodatek dysze wiec jak by mi sie te cuda tam dostały to po mojej kochanej wannie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hanuś - jestem za wygodą, dlatego woreczki z zawartością rozpieszczającą:)
    Poza tym jaki to "relaks" gdy potem zgrzytając zębami trzeba tę wannę czyścić???? ;))))
    Woreczki i basta:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem TOTALNIE chora, wiec nie całuje dzis w nos.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję kochana za przepisy, to idealne rozwiązanie dla mnie, bo na wypady do SPA to ja czasu niestety nie mam :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Na wyjazd do SPA też ..."czasu" nie mam ;)Ale z proponowanych przez Ciebie wspaniałości pozostaje mi tylko moczenie stópek w misce bo wanny nie mam.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak do tej pory, jako zaczatek wlasnego ziolowego ogrodka, wysialam bazylie i szczypiorek. Myslisz, ze da sie to wykorzystac do domowego SPA? :D A powaznie mowiac, swietne te przepisy, zwlaszcza na sol do kapieli (pomysl z woreczkami rewelacyjny!), szkoda, ze nie mam czasu na dlugie kapiele, myje sie pod prysznicem, chociaz wanne posiadam, i to calkiem duza... Pozdrawiam, Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  9. Hanuś - strasznie mi przykro! Zdrowiej szybciutko, bo będzie mi brakować Twojej radości:) I na Malucha uważaj!

    Aga - dziękuję i polecam:)

    Iwonko, a gdyby tak... tonik? Z braku wanny, można porozpieszczać się również inaczej :) Wkrótce podam przepisy:) Buzialki:)

    Darhena - nooo, bazylia i szcypiorek jak najbardziej na domowe SPA, to ... węwnetrzne: jogurcik, twarożek i jeszcze ździebko rzodkiewki, i łala, brzusio lekkie a syte, i powiedz że to nie SPA... dla brzucha ;)))
    Co do wanny, może kiedyś znajdziesz chwilkę, wtedy polecam:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam kąpiele i chyba się skuszę na te przepisy, zwłaszcza pierwszy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. jestem tak urobiona..,że marzy mi się takie rozpieszczanie....na pewno spróbuje:)..zapraszam na nowalijki wiosenne!!

    OdpowiedzUsuń
  12. ha :)
    No takiego luksusu sobie nie zapodam, bo posiadaczką wanny nie jestem... ale!!!
    zachodziłam w głowe jak uszyć taki koszyczek na bułeczki i nie byłam pewna, nawet na pchlim targu pytałam - i do Ciebie zostałm pokierowana do twojego kursiku :)) wielkie dzięki Ci dobra kobieto :D nareszcie kapuje jak te kółka sa połączone!!
    pozdrawiam wieczonie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kasiu - zwłaszcza to na parapecie;))) Koniecznie wypróbuj, a potem opisz co i jak:)))

    Qra - próbuj koniecznie! Swoimi nowalijkami mnie ustrzeliłaś, piękne te przebiśniegi, zamierzam dołączyć do grona oczekujących:)))

    Ulu - prawda że prosty??? A braku wanny współczuję, chyba że jej brak był zamierzony:) Bo ja uwielbiam kąpiele i maczanki :)

    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  14. wymiękłam czytając...
    idę puścić wodę do wanny!

    pozdrawiam aromatycznie i relaksująco :)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Az czuje te wszystkie zapachy,jutro będzie relax w wannie,pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Musze i ja sobie zrobic takie cuda do kąpieli. Relaks w wannie musi być.
    Widze piekne woreczki z motywem lawendy-śliczniutkie.
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  17. Migosha - mam nadzieję że kąpiel była udana:)

    Aga - powodzenia i miłej zabawy:)

    MaJu - koniecznie!!! A woreczki starowinki, rok z kawałkiem mają ;)))

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Buuu, a ja jestem posiadaczką prysznica w klausrofobicznie małej łazience, no i powiedz kochana, jak ja mam sobie w tych warunkach SPA urządzić...? Ale kiedyś, w przyszłości dalszej, gdy będę miała ogromną wannę w przestronnej i jasnej łazience napewno skorzystam z tego przepisu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak ja tego potrzebuję !!!! drobiny rozpieszczenia własnego ciała a przy okazji i duszy.
    zapisałam listę zakupów do zrobienia tej soli zobaczymy co z tego wyjdzie.
    Pozdrawiam cieplutko i przepraszam, że tak rzadko się zjawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Szalenka - oj, tak BARDZO MI PRZYKRO! Jeszcze rok temu miałam podobnie!! Dlatego teraz nadrabiam sześcioletnie zaległości i się rozpieszczam. Życzę wanny zatem, w jak najszybszej przyszłości:)

    Martuś - nie żałuj sobie:)))

    Niech zapach będzie z Wami:)

    OdpowiedzUsuń