W szafie zmieści się prawie wszystko. Pojemna jest i pękata.
W mej szafie stoi kufer pełen wspomnień.

Szafę mogę zamknąć na klucz i zapomnieć. A potem znów otworzyć i uśmiechnąć się.
Jeśli czasem zapłaczę, to z szafy wyciągnę błękitne chusteczki, wytrę łzy i w końcu przebaczę.

W mojej szafie mogę się schować, zniknąć.
Szafę mogę przemalować i zapełnić miłością, nadzieją i szczęściem.
W szafie zawsze mogę wszystko od nowa poukładać.
Zatem zapraszam - właśnie otwieram swoją ciągle jeszcze niepoukładaną:
Szafę malowaną





26 maja 2011

Najbardziej

na świecie ze słodyczy to ja lubię...
SCHABOWE :)))
Tak mawiała moja polonistka, i ja się pod tym zdaniem podpisuję obiema rękoma :)
Nie ma to jak konkret na talerzu.
Oj, no lubię ciasta i inne słodkości, ale od czasu do czasu. Tym samym nie mam potrzeby pieczenia ciast i ciasteczek na weekendy, ba!, nawet moje dzieci specjalnie się nie napraszają o słodkie wypieki! Wyłom w tej teorii stanowią muffiny, które lubię piec bo zawsze mi wychodzą, a dzieci za nimi przepadają, no i nie ma co kryć, przede wszystkim robi się je błyskawicznie :)
Dziś jednak zrobiłam wyjątek. Wyjątkowo bowiem upiekłam ciasto. Okazja wiadoma i znana wszystkim, a że dodatkowo (i znowu) okazyjnie stałam się posiadaczką pewnego ciekawego warzywa, to upiekłam, bo co się miało zmarnować:)


Zatem oficjalnie prezentuję wszem i wobec CIASTO RABARBAROWE.
Co w nim takiego rewelacyjnego że aż poświęcam mu post??? Otóż, moi Drodzy, jak dla mnie kuchty od konkretów, ciasto owo robi się rewelacyjnie szybko!!! Jest szalenie proste i za wyjątkiem rabarbaru, robi się je z tego co się ma pod ręką - a trzeba naprawdę niewiele:)
Rabarbar tez można zastąpić jakimiś innymi dostępnymi owocami.
Przepis znalazłam jakiś czas temu gdzieś w necie, spodobała mi się jego prostota i wykorzystałam:) I proszę, jak niewiele do szczęścia potrzeba, troszkę mąki, cukru jajek i łala, pachnie, smakuje i jeszcze się człek cieszy jak dziki :)))
Przepisik? Proszę uprzejmie ;)

Ciasto rabarbarowe
300 g rabarbaru, 115 g cukru - rabarbar obrać, pokroić w plasterki, zasypać cukrem i odstawić na godzinę, od czasu do czasu przemieszać.

185 g miękkiego masła, 230 g cukru, 1/2 łyżeczki ekstraktu wanilii (ja dałam 2 łyżeczki cukru wanil.), 3 jajka, 90 g mąki,3/4 łyżeczki proszku do pieczenia, 1 łyżka cukru, cukier puder do posypania.

Piekarnik rozgrzać do 180 stopni.
Formę o wymiarach 30x40 cm wyłożyć papierem do pieczenia.
Mikserem utrzeć ciasto z cukrem i wanilią na puszysta masę. Po czym dodawać pojedynczo jajka, po wbiciu każdego dokładnie wymieszać masę. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, wsypać do ubitej masy, delikatnie wymieszać i przełożyć do przygotowanej formy.
Na ciasto układać dokładnie odsączony rabarbar (sok jaki pozostał z odsączenia możemy wykorzystać do zrobienia kompotu, o ile mamy więcej rabarbaru), posypać jedną łyżka cukru.
Piec 25 - 30 minut do aż się ładnie zrumieni. Po ostudzeniu pociąć w kwadraty.
Ciasto jest doskonałe posypane lekko cukrem pudrem, ale tez wyśmienite z bitą śmietaną (jak szarlotka), co więcej, bardzo mi odpowiada jeszcze ciepłe, rozpływa się w ustach:)
Jak dla mnie doskonałość w każdym calu: szybko, niedrogo i smacznie:) POLECAM GORĄCO:)
a na jutro uwarzyłam jeszcze kompocik rabarbarowo - jabłkowy. 
Ha, i jeszcze mam obiecany rabarbar, więc przymierzam się do kolejnego eksperymentu kucharskiego, jakiego, o tym mam nadzieje wkrótce:)

Żegnam smacznie:)

3 komentarze:

  1. Jak ja dawno nie robiłam ciasta z rabarbarem!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wreszcie moge se skomentować, bo ostatni tydzien schodził mi na logowaniu i logowaniu. Komentuje więc że jestem głodna a kuchenki do sporządzenia ciasta BRAK buuuuuu

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja właśnie dzisiaj zrobiłam drożdżowiec z rabarbarem ale Twój przepis jest rewelacyjny:) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń