Koleżanka wybiera się na wesele. W związku z ta imprezą poprosiła mnie o wykonanie dekoracji do wpiecia we włosy.
Wymyśliła sobie spinkę z czarnym kwiatkiem filcowym, jednak po obgadaniu tematu stanęło na wykwintnej opasce z kwiatem z organzy, i wyszło takie coś:
nie umiem zrobić zdjęcia które lepiej oddałoby jej urodę, niemniej ozdoba jest naprawdę elegancka:)
Dodatkowo miałam wykonać broszkę dla siostry owej koleżanki. Tym razem w delikatnych kremach, zrobiłam dwie, podobne, a jednak inne. Wybór należy do zainteresowanej :)
Powstały też kolejne kwiatkowe broszki. Miały być wykonane w drodze do Oświęcimia, jednak się nie wykonały... Skończyłam je popołudniową porą w pracy. Jakie to szczęście że moja praca oparta jest na moich rękodziałaniach, dzieciaki szybciorem temat podchwyciły i teraz same szyją swoje brochy-kwiaciochy:))) Te tutaj to moje:
Nic nie poradzę że uwielbiam tkaniny w sielskie łączki, ale myślę że takie kwiaciorki kwaiciorkowe mają swój niezbywalny urok.
I już, tyle na dzisiaj, do "zobaczenia" wkrótce, może znowu coś wymodzę :))))
Pozdrawiam ciepło:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zabroszkowana kobieta! Na dodatek zaraża... pozytywnie dzieci ;)Wszystkie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPięknie, przepięknie! A ja na zakrętach wyrobić się nie mogę:( i tfu....rczości zero. W dodatku wczoraj o rok się postarzałam ech...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ładnie wymodziłaś:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrawdziwe śliczności :)
OdpowiedzUsuńUfff, to Ciebie o te broszki proszono, a ja już się wystraszyłam, że ta prośba w tytule, to że Ty nas prosić będziesz o jakieś niesłychane cuda i już miałam udawać, że wcale tego posta nie czytałam:)))
OdpowiedzUsuńŚliczne broszki, te z organzy bardzo eleganckie, na wesele w sam raz. Cała kolekcja broszek powstała, do wyboru:)
OdpowiedzUsuńKasiu - dzieci zarażaniu podlegają systematycznie, w dodatku z własnej i nieprzymuszonej woli, co więcej, NA ŻĄDANIE :)))
OdpowiedzUsuńIwonko - ja też, ja też, tylko dzięki wykonywanemu zawodowi mogę coś podziałać tfu... rczo w pracy właśnie, w sumie fajny układ:))) Sto lat, raz jeszcze osiemnastko:)))
Kaprysiu - dziękuję:)
Ewulsianko - dziękuję piknie:)
Kasiu - hmmmm, właściwie mogłabym wymyślić jakąś prośbę od siebie, znalazło by się co nie co do proszenia, ale żeby zaraz jakieś cuda, no wiesz, ależ masz zdanie o mła :)))
Joasiu - dziękuję, elegancko na weselu musi być i basta :)))
Ładniusie wszystkie!!!
OdpowiedzUsuńAle piękne te broszki wymodziłaś,piękniejszych nie widziałam,cudowne.No i zazdroszczę pracy w której możesz wyczyniać takie cudeńka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ja bym chciala kremowa druga:)
OdpowiedzUsuńBroszki z organzy zawsze wyglądają elegancko, Tobie wyszły świetnie:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOrganzynki piękne, wykwintne i bardzo eleganckie, a takich łączkowych to sama bym się chętnie nauczyła, co by moje świetlicowe dzieci przeszkolić :-)
OdpowiedzUsuń