Właśnie zakończyła się pierwsza część mojego planowanego urlopu. Kolejna w sierpniu.
Miniony czas był niezwykle intensywny, a to za sprawą pewnych planów snujących się od prawie roku. Plany owe, misternie tkane zresztą, zyskały spełnienie dzięki uczestnictwu w nich naszych przemiłych towarzyszy. Zrealizowało się coś co do niedawna było tylko marzeniem. My z Osobistym wróciliśmy w miejsca piękne, czyste, ciche i dalekie od cywilizacji. Nasi towarzysze mogli się nimi wreszcie zachwycić :)))
KOGO gościliśmy? Hmmm, niech to na razie pozostanie zagadką. Tak samo jak i to GDZIE spędzaliśmy nasz wolny czas.
Ciekawa jestem czy znajdzie się KTOŚ kto odpowie na obydwa pytania ;))) Podpowiedzi? A proszę bardzo, będzie ich całe mnóstwo:)
Podpowiedzi nader oczywiste. Na jednym ze zdjęć znajduje się nawet jeden z naszych przemiłych gości :)
Dokładniejsza relacja wkrótce. Szczególnie że to tylko fragment wspominanej urlopowej intensywności ;)
Tymczasem zmykam odpoczywać po urlopie... a jutro niestety do pracy... ech, wróciłabym na szlak, wróciła...
Pozdrowionka :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bagna Biebrzańskie? Tak strzelam. Bo mi to wiosło jakoś się skojarzyło.
OdpowiedzUsuńAle z kim, to nie wiem!
może spływ Obrą?-bo na szlaku są jeziora , chociaż kolor wody jak w naszej Pilicy:)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńKobieto chyba w raju byłaś bo cudnie tam!
OdpowiedzUsuńBuziaki:DDD
A ja wiem ale nie powiem ;) ale nie wiedziałam, że tam tak pięknie....
OdpowiedzUsuńPięknie tam jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
heeej Ivi gdzieś się zgubiłyśmy przy przeprowadzce bloga! widzę,że wakacyjnie się dzieje u Ciebie :]
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
Może to Augustów???Gdzie by nie było jest pięknie!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
J:O)