Prawie, bo forma prościutka, ale zdobienie PRZEBOGATE!!! A to za sprawą dzieci:
Takie oto serduszka zawieszkowe dzieciaki ozdobiły. Matka owych dzieci przeżyła chwile grozy...
Dziecko chłopięce zbiesiło się że bzdurami zajmować się nie będzie, bo ON chciał "sam uszyć", a matka w paradę bezczelnie wlazła jego chęciom i potrzebom... Ech... ja tylko paluchy chciałam dziecku oszczędzić :)))
Zgodnie z wolą najmłodszej latorośli (starsza po chwili wahania również wyraziła takową potrzebę, aczkolwiek ciszej artykułowaną... ) najbliższe dni upłyną matce na przyuczaniu swych dziatek do nauki zawodu... szwacza, okresowo zapewne też rozpruwacza... a może nawet częściej niż okresowo...
Może co wyjdzie z naszej "współpracy", że się tak na wyrost z nadzieją wyrażę :)
A dziś, po burzliwym dniu wczorajszym, i podjęciu niezwykle impulsywnej decyzji o spędzeniu wieczoru i NOCY (!!) dnia ubiegłego u rodziny zaprzyjaźnionej, podobnie jak my przyozdobionej dwójką uroczych pociech, ranek spędziliśmy w ... GWIAZDACH!!!! Ha! Kto jeszcze tak miał jak my?!?!?
Najpierw czekaliśmy, oglądając takie piękne zdjęcia:
Potem usiedliśmy w wygodnych fotelach...
Żeby dzieki takiemu oto urządzeniu...
Móc obejrzeć TO :
...mniej więcej, ponieważ TAM ciemno było, i zdjęcia nie wyszły :> Więc to zdjęcie ze zdjęcia TAM prezentowanego:)
Gdzie mogliśmy być ???
W Naszym Olsztyńskim Planetarium na programie pt. Opowieść samotnej gwiazdy.
Dzieciaki zakochane w "kosmosie" :))) Polecam taka wyprawę jeśli ktoś ma w swoim pobliżu planetarium, szczególnie że teraz w okresie ferii zimowych przygotowane są programy dla dzieci w różnym wieku, również dla tych najmłodszych. Polecam :)
aaa... i lubię bardzo spotkania pod wpływem impulsu, tego pozytywnego rzecz jasna :)))
Pozdrawiam ciepło :)
Serduszka przeurocze!!!
OdpowiedzUsuńŚwietnie spędziliście czas!!
Pozdrawiam.
J:O)
Serca mnie zauroczyły!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia przesyłam
Ucz dzieci ucz, bo czego Jaś i Toś się nie nauczy, tego Jan i Ton (???) nie będzie umiał! Widzę, że szykuje się rodzinny biznes. Ty będziesz projektować, dzieci szyć i pruć, Osobisty zajmie się dytrybucją - z głodu nie poumieracie :)
OdpowiedzUsuńA wizyty w Planetariun zazdroszczę. Trzydzieści lat koło niego mieszkałam, a jakoś nigdy nie wypadło po drodze. Teraz muszę poczekać, aż Ricardo podrośnie.
o jacieeee
OdpowiedzUsuńmoje bachorki by były zachwycone wizytą w planetarium
życzę pojętnych uczniów i niepokłutych palców :)
a prezenty dla dziadków urocz, bo prosto z serca ozdobione - matka nie znasz się :P
buziaki
Prezent dla dziadków uroczy! Efekty Waszych wspólnych szyciowych poczynań koniecznie pokazuj.
OdpowiedzUsuńWycieczka do planetarium świetny pomysł.
Ja na ferie jeszcze tydzień muszę poczekać.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękne serca!
OdpowiedzUsuńUcz dzieci, ucz! Nie marudź!
Moja pani inż (in spe) ma chęć poszaleć maszyną, ale... Chce i boi się ;-D
Czekam, aż sama dojrzeje i mnie wygryzie ;-)
Planetarium fajna sprawa!
Wielkie ŁAŁ nad serduszkami !
OdpowiedzUsuńAsiu - pod wpływem impulsu, fajnie wyszło :)))
OdpowiedzUsuńAagaa - dziękuję:)
Ziuta - "bo nauka to potęgi klucz: :) Znam kilka jeszcze takich porzekadeł, sie staram zatem od czasu do czasu :)))
Ricarda dawaj na przechowanie do mnie, 25 minut programu wytrzymamy - a potem impulsywnie, na spotkanko zapraszam :))
Kasiu - nie dziwie się, ja sama oglądałam projekcję z otwarta buzią:) Dziękuję:)Przeca wiem że z serca! :)
Ivonko - Janek już zbiera materiały do szycia - SWOJE!!! Co wcale nie oznacza że zdobyte w uczciwy sposób - podbiera moje! :))
Ata - Nie marudzę, gdzież bym śmiała, dziś zahaczam o aptekę, po plastry, środek dezynfekujący obecny u mnie od zawsze:) Damy radę :)) Pokaż Ani o co chodzi z maszyną, załapie w godzinkę:) Chyba że to Ty się bardziej boisz? Może wygryzie? ;D
Kasica - wielkie DZIĘKI :)
Coś Ty! Ja się nie boję. Ja mam nadzieję, że popsuje ją w cholerę :-DD
OdpowiedzUsuńsuper serca,szkoda że moje szkraby nie mają dziadków...a jakie fajne maluchy...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam