lubię:)
I one mnie chyba też troszkę. Jakoś tak się dzieje że dość często miewam(y) okazję do podróżowania.
I w związku z tymi podróżami udało mi się WRESZCIE zrealizować swój plan. Kolejny z listy PLANÓW wielu.
TEN plan miałam zrealizować już w ubiegłym roku, wszystko było przygotowane, czekało tylko na chęci, bo czas właściwie by się znalazł, ale te chęci dziwnie skisły :>
Nadejszła wiekopomna chwila, ogłaszam plan ZREALIZOWANY!
kredek nie zrobiłam , nie, nie :)))
Zrobiłam jednak coś do czego kredki będą niezbędne.
To podkładki do rysowania. Idealne na czas podróży, świetne jako "odnudzacze" :)
Sklejka, z jednej strony oklejona grubą, flanelową (podwójnie złożoną) tkaniną, następnie cała obszyta tkaniną typu sztuczny zamsz - w miarę twardy, więc pozwalający rysować. Do tego doszyte piórniki na kredki i inne akcesoria, plus metalowy klips przytrzymujący kartki. Proste, lekkie i stabilne.
W ubiegłym roku miałam zamysł na większe podkładki, bardziej ambitne w wykonaniu. Takie z miejscem na napoje, mocowaniem do pleców fotela samochodowego, i mnóstwem kieszonek na różniste niezbędne szpargały, i podstawką na książki.
Z tego pomysłu podkładki na "bogato" zrezygnowałam jednak, na rzecz prostoty, i większej wszechstronności zastosowania. Teraz dzieci mogą wygodnie rysować nie tylko w samochodzie, ale również na podwórku, czy na campingu pod namiotem, gdzie się wybieramy.
Wkrótce zobaczę jak podkładki się spiszą w podróży, może trzeba będzie wprowadzić kilka udogodnień, tymczasem niech są jakie są:))) ważne żeby dzieciom się przydały:)
Pozdrawiam miło:)
25 lipca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
łał! łał! świetny pomysł i wykonanie:] udanego wypoczynku i wielu pięknych prac
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł!!!
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku i pięknych plenerów do uwieczniania.
J:O)
o rany
OdpowiedzUsuńgenialna jestes
Thats great!!!!!
OdpowiedzUsuńPerfekt for the cilds.
hugs Conny
no to dałaś czadu :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł!!! i wykonanie!
masz łeb jak sklep, z półkami pełnymi pomysłów :D
OdpowiedzUsuńsuper pomysł, super wykonanie
buziaki
Nie no, bomba. Jak Szymek podrośnie, to jestem pierwszą zamawiającą :-)
OdpowiedzUsuńAnitko - dziękuję, miło mi że się spodobało:)
OdpowiedzUsuńAsiu - miło mi, i nie dziękuję ;))
Bo - wow, TAKI komplement!!! Dzięki :)))
Conny - thank you so much :)))
Gosiu - sie starałam :) Dziekuję:0
Kasiu - bez przesady, czerep normalny na karku osadzony ;))) Dziękuję:)
Sylwka - no problem ;))) Dzięki :)
Ciesze się że się podoba, zarówno Wam, jak i moim dzieciom:)))
genialny pomysł ^^ i świetna realizacja pomysłu :)
OdpowiedzUsuń