W szafie zmieści się prawie wszystko. Pojemna jest i pękata.
W mej szafie stoi kufer pełen wspomnień.

Szafę mogę zamknąć na klucz i zapomnieć. A potem znów otworzyć i uśmiechnąć się.
Jeśli czasem zapłaczę, to z szafy wyciągnę błękitne chusteczki, wytrę łzy i w końcu przebaczę.

W mojej szafie mogę się schować, zniknąć.
Szafę mogę przemalować i zapełnić miłością, nadzieją i szczęściem.
W szafie zawsze mogę wszystko od nowa poukładać.
Zatem zapraszam - właśnie otwieram swoją ciągle jeszcze niepoukładaną:
Szafę malowaną





21 stycznia 2011

Prezenty

To część pierwsza prezentów przygotowanych przez dzieci i mła, z okazji DNIA DZIADKÓW :)
Dzieciaki kulały filcowe kuleczki, ja miałam za zadanie nadania im ostatecznego sznytu. I dziś ów sznyt prezentuję :). Żeby nie było, w związku z tym że jest to prezent od dzieci, miały one również wpływ na dodatki wykorzystane do prezentowanych kóralicków, czyli właśnie KÓRALIKI wybrane zostały przez dzieci:)
Dość gadania, przechodzę do pokazywania:)

Tu jeszcze wespół zespół, oba sznury zaplątane.

Poniżej z osobna, NASZYJNIK PIERWSZY:



Pierwsze korale w fioletach, jako że Pierwsza z Babć uwielbia ten kolor:)
Kuleczki filcowała Tosia, koraliki (różowe,a jakże!) wybierała również Tosia.

NASZYJNIK DRUGI:




Naszyjnik miodowo-czarny, dla Drugiej Babci, wybór kolorystyczny przypadkowy, albowiem Druga Babcia nie wykazuje specjalnych preferencjo kolorystycznych - lubi każdy kolor :)
Tu kulał "carne" kulki Johny. Wybór koraliczków również synu, z pewną sugestią matki :)

A tak oto oba naszyjniki zostaną opakowane czule, by bezpiecznie dotarły do obdarowywanych:)



A jutro relacja z przygotowań upominkowych dla dziadków - zapraszamy :)

Dziś się żegnam miło :)

12 komentarzy:

  1. aż czasami żałuję,żem nie babcia!:) ale na razie niech ich ręka Boska broni!

    OdpowiedzUsuń
  2. Olqa - Święte słowa:) A prezentów doczekasz się:) Wkrótce Dzień Matki, o Dniu Kobiet raczej zapomnij, jak ja... ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. tak samo pomyślałam, że bym chciała być babcią Twoich dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Talenta jak widzę rodzinne. Czekam jeszcze na zdjęcie korali zrobionych przez Osobistego. Twojego Osobistego, nie mojego, żeby nie było wątpliwości. Mój mi dzisiaj włosy obcinał i wyszło na to, że się skrycie w Tobie podkochuje, bo wystrzygł mnie na Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No piękne korale Wam wyszły! Nie mogę się zdecydować, którymi bardziej się zachwycać... fiolet w takim odcieniu bardzo lubię, a ten miodowy jest po prostu miodzio. Babcie pewnie zachwycone.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. cudne naszyjniki, ten fiolet też by mi pasował :)

    ale fajnie wyglądają takie fioletowo-żółte jak na pierwszej fotce

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. Gosze - Zapomnij lepiej o pomyśle, jeszcze sie ziści zbyt szybko :)))

    Ziuta - ty mi tu miłostkami po uszach nie szuraj! Ci dam!!! Było czekać na mnie, byłoby na pazia:))))

    Ivonko -Babcie będą się zachwycać jutro, mam nadzieję :)))

    Kasia - a wiesz że na to samo zwróciłam uwagę!! Fiolet z miodowym ciekawie się komponuje :))) Następne takie właśnie będą, dzięki :)

    Dziekuję za dobre słowo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sama nie wiem ,który ładniejszy! "Obadwa " superaśne!
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  9. A mnie się "pscółkowe" podobają ;) Zdolna mama = zdolne dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiekne prezenty!Obdarowani beda zachwyceni!

    OdpowiedzUsuń
  11. Aagaa - ja też miałabym problem z wyborem :)

    Kasica - Janek powiedział na nie że są "od osy", podobne skojarzenia macie :)

    Kropelka - i byli, a przynajmniej tak twierdzili :)))

    Moemagda - dziękuję :))

    Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń