Stało sobie w kącie, zapomniane, niechciane, takie jakby załamane:)
Lato przyszło, ktoś je zauważył, wyciągnął, odkurzył.
Potem przyszła pora na malowanie, ozdabianie, lakierowanie.
I stoi dumne bo wreszcie piękne!
Krzesło ozdobione techniką decoupage i shabby.
Pierwsza duża rzecz jaką podjęłam się wykonać, pełne niedociągnięć, ale i tak dumna jestem. Teraz stoi w nowo wykończonej łazience, i puchnie z dumy:))) Serio!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz