Tyle ostatnio tu "nagadałam" że dam wszystkim tu zaglądającym odsapnąć.
Oto kilka zdjęć z naszych kilku ostatnich słonecznych, niedzielnych wypraw tu i ówdzie:)
Popatrzcie sobie jak pięknie na naszej Warmii. Widoczki bardziej "zbliżeniowe" niż panoramiczne, ale w przyszłości i to naprawimy:)
Jaś: mama, jestem niescęsliwy!Cemu nie mogę się kapać?!
"Mamo, Jak tu pięknie..."
Z okna w mojej sypialni:) (oba "zachody")
I to by było na tyle:) Lubię takie chwile.
Pochwalę się na koniec, a właściwie dzieci moje, własne. Na rowerze samodzielnie już się "puszczają":))) Teoretycznie Tochna już w zeszłym roku miała swoje pierwsze solowe "wielkie" wyczyny rowerowe. Niestety, zbyt panikowała jeszcze podczas samodzielnej jazdy, dopiero w tym roku jest już spokojniejsza i bardziej odważna. Kij pro forma, dla komfortu psychicznego... rodziców:)). Puchnę z dumy, pisklaki nam dorastają...
Pięknie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńI gratuluję odważnych urwisów
doprawdy pięknie! u mnie z okna widac kopalnię-pięknie podświetlona nocą:P
OdpowiedzUsuńŁobuziaki rumiane :)
Dziękuję, rzeczywiście nie narzekam na urodę okolicy, na młodzież osobistą też:)
OdpowiedzUsuńAnitka, hmmm, ta kopalnia podświetlona... dla mnie to egzotyka, chyba ma swój urok, mimo wszystko?
Pozdrawiam
No faktycznie - jakoś się nie nagadałaś ;-)
OdpowiedzUsuńA widoczki świetne!